Ciasto borówkowe z serem
Dzisiaj już 1 września. Jeszcze cztery lata temu przeżywałam ten dzień niesamowicie, negatywnym znaczeniu tego słowa. Teraz mam ten etap już za sobą i bardzo się z tego cieszę. Jakoś etap gimnazjum i liceum nie był moim ulubionym. Choroba, stres, nie do końca potrafiłam się zaaklimatyzować ze szkołą... Ale było, minęło i trzeba wspominać tylko te dobre chwile. Skoro niedziela, pierwszy dzień, kiedy wakacje naprawdę się skończyły - czas na ciacho. Pyszne i proste w przygotowaniu. Nie słodkie, ale zaspakajające kubeczki smakowe w zupełności. Polecam! Nadają się do niego też inne owoce: jagody, wiśnie, gruszki czy brzoskwinie drobno pokrojone.
Ciasto borówkowo-serowe
Składniki:
3 szklanki mąki
1 i ¾ szklanki cukru
szczypta soli
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
200 g miękkiego masła
600 g twarogu sernikowego (użyłam Presidenta)
3 jajka
500g borówek
Dodatkowo kruszonka: 3 łyżki mąki, cukru i oleju rzepakowego
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy z solą i proszkiem do pieczenia. Masło ucieramy z jedną szklanką cukru, dodajemy po łyżce mąki i miksujemy aż będą grudki. Lekko zagniatamy ręką, wylepiamy formę 26X26cm wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do lodówki na 15-25 minut. Przygotowujemy masę serową. Twaróg miksujemy z ¾ szklanki cukru, w trakcie dodajemy po jednym jajku i miksujemy, aby wszystkie składniki się połączyły. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (z termoobiegiem) i wstawiamy schłodzony spód. Przygotowujemy kruszonkę, w miseczce zmieszać mąkę, cukier i olej rzepakowy. Następnie po 15 minutach wyjmujemy kruche ciasto i wylewamy masę serową. Nakładamy borówki, które posypujemy kruszonką. Wstawiamy ponownie do piekarnika i pieczemy ok. 45-55 minut. Ciasto najlepiej wystudzić w uchylonym piekarniku przez kilka godzin. Smacznego!

Nie myśl o przeszłości, nie oglądaj się za siebie. Teraz trwa ten dobry rozdział i myśl tylko o tym :) !
OdpowiedzUsuńJakie ciacho !!! Czy dostanę kawałek kusicielko ;) ?
A ja właśnie jutro wracam do szkoły. Czuję się z tego powodu... może nie depresyjnie, ale... Raczej ciężko. Powrót do pracy po dłuuugim urlopie. Pocieszeniem jest podwyżka, z racji egzaminacyjnego sukcesu bardzo duża. Trochę łatwiej. Ale faktycznie na pocieszenie najlepsze dobre ciasto. Ja na razie dojadam tort Szymona. Ale takie ciacho, jak Pani przedstawiła, wygląda bardzo "pocieszająco" ;). Trzeba będzie spróbować koniecznie.
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda wierzch tego ciasta - kruszonka wyglądała niczym zatopiona w borówkach
OdpowiedzUsuń