Babka cytrynowa
To było życzenie mojego Gościa. Nie sposób mu było odmówić, szczególnie że byłam mu winna przysługę. Powiedział, że dawno nie jadł zwykłej babki cytrynowej... Od razu na myśl mi przyszła Wielkanoc, ale stwierdziłam, że czemu nie? Dostałam zakaz używania rodzynek i wszelkiego rodzaju dodatków. Miała być "czysta" babka. No i jest! Wyszła przepyszna, wilgotna i bardo prosta do zrobienia! Polecam, do popołudniowej kawy - genialna.
Babka cytrynowa
Składniki:
300 g mąki
szklanka cukru
szklanka oleju rzepakowego
4 jajka
wyciśnięty sok z połowy cytryny
skórka otarta z cytryny
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia do miski. Białka oddzielam od żółtek. Do żółtek dodajemy szklankę cukru i ucieramy na jasną masę. Wlewamy olej, wsypujemy mąkę, skórkę z cytryny, sok z połowy cytryny i miksujemy, by wszystkie składniki się połączymy. Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do masy mączno-jajecznej i delikatnie mieszamy. Nagrzewamy piekarnik do 1800C bez termoobiegu. Blaszkę o średnicy 26cm do babki smarujemy dokładnie masłem i przelewamy ciasto. Wstawiamy je do pieca na ok. 50-60 minut (przed wyjęciem z piekarnika warto sprawdzić patyczkiem czy ciasto nie jest surowe). Przestudzoną babkę posypujemy cukrem pudrem.
Pięknie się prezentuje !
OdpowiedzUsuńCzy to nie ironia, że system stworzony przez Google - Android - uniemożliwia zostawienie komentarza na blogpsocie? Bo właśnie zaglądając tutaj z tabletu nie mogę nic po sobie zostawić bo wyskakuje błąd. Nieważne.
OdpowiedzUsuńBabka - to takie zwyczajne, prawie zwykłe ciasto. Ale właśnie w tej zwykłość jest cała jej magia - bo czy jest chociażby jedna osoba, która odmówi zjedzenia przynajmniej jednego kawałka "do kawy"? Chyba jednak nie. Ja też uwielbiam babkę, tym bardziej, że przecież chyba jest nieskończoność możliwości modyfikacji.