Trzy miesiące temu w moim życiu nastąpiła prawdziwa rewolucja. Pewien Facet zaskoczył mnie w Krakowie i padł na kolana! Moja mina w tamtym momencie na pewno była bezcenna, szczególnie, że chwilę przed zaliczyłam kilka gaf ;) Nie będę się nimi chwalić, bo chyba jednak nie ma czym ;) Za to mój Facet, przepraszam Narzeczony, będzie miał co mi wypominać ;) Tak to jest jak dziewczyna liczy, że pierwszego dnia coś się wydarzy, a tu jednak trzeba być cierpliwym i zaczekać do drugiego ;)
Ostatnio nie mam czasu na nic. Przygotowania do ślubu, szczególnie jeśli zamarzył nam się czerwiec, nie są takie proste. Bardzo zaskoczyło nas to, że musimy tak szybko wszystko załatwiać. Czerwiec to bardzo popularny miesiąc "ślubny", wiele ładniejszych sal czy orkiestr ma już po rezerwowane terminy, nawet na dwa lata w przód! Jakie są najważniejsze punkty na liście, na dzień dobry, które trzeba załatwić? Według mnie wybranie sali weselnej, orkiestry, fotografa, kamerzysty i zabukowanie godziny w kościele - to punkty, które bardzo szybko trzeba ogarnąć na starcie, jeśli ślub ma odbyć się mniej więcej rok po zaręczynach. Było ciężko, najeździliśmy się, naszukaliśmy, ale udało się i wszystko mamy już załatwione. Co więcej, udało nam się wstępnie zarezerwować animatorkę do dzieci, mieć fotobudkę i samochód, którym będziemy jechać do ślubu. Nie obyło się bez perturbacji, biegania, nerwów i stresu, ale mamy wszystko co najważniejsze udało się załatwić i mamy przeczucie, że udało nam się zebrać fajną ekipę. Bardzo ważne dla nas było jaki mamy kontakt z ludźmi, z którymi rozmawiamy. Jaki jest kamerzysta, fotograf, orkiestra. Czy są otwarci, mili, życzliwi, czy oprócz wykonywania dobrze roboty będziemy czuli się przy nich swobodnie. To jest tak ważny, ale i stresujący dzień, że nie ma co sobie go dodatkowo utrudniać.
Po tych kilku intensywnych tygodniach przyszedł czas na wyciszenie, zaplanowanie kolejnych rzeczy, które mamy do załatwienia. Obecnie zastanawiamy się nad listą gości i zaproszeniami. Jakie chcemy, tradycyjne czy nowoczesne, a może z naszym zdjęciem? Wybór jest ogromny, warto zająć się tym wcześniej, aby wybrać to co naprawdę chcemy. Przy wyborze zaproszeń napotkaliśmy ciekawy problem do przedyskutowania. Wiele zaproszeń ma wierszyk, w którym młoda para prosi np. zamiast kwiatów to o butelkę wina. Albo zamiast kwiatów zbiera pieniądze do puszek dla dzieci czy schroniska dla zwierząt. Jest mnóstwo wierszyków z prośbami od młodej pary dla zapraszanych gości. Zaczęłam się zastanawiać, co nas by zainteresowało, przydało się na przyszłość. Może zamiast prezentów koperty? Albo zamiast pieniędzy jednak lista życzeń-prezentów, które przydałyby się na nową drogę życia? Dylemat jest naprawdę spory i my musimy się jeszcze zastanowić.
Ja za to mam dla was konkurs. Bo może wy szykujecie się do ślubu i chcielibyście coś specjalnego dostać? Albo wkrótce wybieracie się na ślub do rodziny lub przyjaciół i potrzebujecie pomysłu na prezent śluby? Wystarczy, że wybierzecie produkt ze strony
http://www.bellodecor.com.pl, podacie do niego link w komentarzu i napiszecie krótkie (2-5 zdaniowe) uzasadnienie, dlaczego właśnie ten produkt wybraliście, a możecie wygrać piękny zestaw sztućców!
Pamiętajcie w komentarzu wpisać swój adres e-mail!Bowiem nagrodą w konkursie jest cenny komplet sztućców Gerlach Celestia 24 szt.!Konkurs trwa od 05 do 12 października. Wybiorę najciekawszy komentarz pod tym postem, a wyniki ogłoszę najpóźniej 15 października! Zachęcam do polubienia Bellodecor oraz Bruliona na Facebooku :)Regulamin konkursu1. Organizatorką konkursu jestem ja, autorka bloga www.brulionspadochroniarza.pl – Magda C.
2. Fundatorem nagrody jest firma BelloDecor.
3. Nagrodą w konkursie jest komplet sztućców Gerlach Celestia 24 szt.
4. Konkurs trwa od 05.10.2015 o godzinie 11.00 do 12.10.2015 do godziny 24.00.
5. Wybór zwycięzcy – spośród komentarzy wybiorę ten, który najbardziej mi się spodoba.
6. Wyniki konkursu opublikuję do 15.10.2015.
Powodzenia! :)
Trzy miesiące temu w moim życiu nastąpiła prawdziwa rewolucja. Pewien Facet zaskoczył mnie w Krakowie i padł na kolana! Moja mina w tamtym m...
