Wafle czekoladowe
Ten tydzień był dziwny. W pracy mieliśmy sesje zdjęciową, w której brałam udział. Nie znoszę robić sobie zdjęć, ale o dziwo nawet mi się podobało ;) Mam fajną pamiątkę i to jest najważniejsze. W przyszłym tygodniu czeka mnie wyjazd integracyjny, skrócony weekend i takie tam. Brzuch nie pozwala zjeść dobrych rzeczy to i w kuchni przesiadywać mi się nie chce. Dziwny okres mam, coś tak od środka nie pozwala odetchnąć.
Wakacje mijają, został tylko tydzień. Znowu przyjdzie zimno, wiatr i deszcz. Ale to za chwilę, a dzisiaj najprostszy przepis, ale ukochany mojego taty. Prawdziwe wafle z kakao i mlekiem w proszku. Pyszne są, zupełnie inne niż te sklepowe. Na weekend jak znalazł :)
Wafle czekoladowe
Składniki:
1 opakowanie wafli (u mnie wyszło 4 sztuki)
250g margaryny lub masła
3 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
7 łyżek wody
6 czubatych łyżek mleka w proszku (u mnie niebieskie)
Przygotowanie:
Margarynę wrzucamy do rondelka, dodajemy kakao, cukier oraz wodę. Całość zagotowujemy i od czasu do czasu mieszamy. Czekamy aż masło się rozpuści, odstawiamy do wystudzenia. Zimną masę mieszamy z mleko w proszku (łyżka po łyżce), dobrze mieszając, aby nie było grudek. Gotową masą smarujemy masę i układamy jeden na drugim. Obciążamy deską, przykrywamy folią aluminiową i odstawiamy na kilka godzin. Kroimy w dowolne kształty. Smacznego!
Wakacje mijają, został tylko tydzień. Znowu przyjdzie zimno, wiatr i deszcz. Ale to za chwilę, a dzisiaj najprostszy przepis, ale ukochany mojego taty. Prawdziwe wafle z kakao i mlekiem w proszku. Pyszne są, zupełnie inne niż te sklepowe. Na weekend jak znalazł :)
Wafle czekoladowe
Składniki:
1 opakowanie wafli (u mnie wyszło 4 sztuki)
250g margaryny lub masła
3 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
7 łyżek wody
6 czubatych łyżek mleka w proszku (u mnie niebieskie)
Przygotowanie:
Margarynę wrzucamy do rondelka, dodajemy kakao, cukier oraz wodę. Całość zagotowujemy i od czasu do czasu mieszamy. Czekamy aż masło się rozpuści, odstawiamy do wystudzenia. Zimną masę mieszamy z mleko w proszku (łyżka po łyżce), dobrze mieszając, aby nie było grudek. Gotową masą smarujemy masę i układamy jeden na drugim. Obciążamy deską, przykrywamy folią aluminiową i odstawiamy na kilka godzin. Kroimy w dowolne kształty. Smacznego!
Ten tydzień był dziwny. W pracy mieliśmy sesje zdjęciową, w której brałam udział. Nie znoszę robić sobie zdjęć, ale o dziwo nawet mi się pod...