Prywatny

Święta, święta i po świętach. Zaraz! To już było... a nawet Nowy Rok już był... Czas ucieka, dzisiaj już piąty dzień Nowego Roku. 2015, jakoś nie lubię z zasady nieparzystych "roków" ;) Zaczął się dosyć leniwie, spokojnie, wręcz zamulająco. Zdrowie nie to, znowu strzyka kręgosłup i środki bólowe poszły w ruch. Mam urlop, więc staram się go wykorzystać w pełni. Dużo relaksu, zakupów, lenistwa, bo jeszcze zdążę się w tym roku napracować. W środę wrócę z chmur na ziemię i już dzisiaj wiem, że będzie boleć... Dlatego teraz wzięłam na luz i nie pracuje, nie myślę i staram się nie czuć. Jeszcze niecałe 48h wolności od stresu, strachu i takich tam...

Dzisiaj na Brulionie propozycja zaczerpnięta z bloga Poezja Smaku. Sałatka, która mnie zaciekawiła, bo była połączeniem słodkiego z wytrawnym. Sałatka, która okazała się być przepyszna! Lekko słodka, dzięki rodzynkom nie zbiera wody i nawet po dwóch dniach nadal jest sucha i smakowita :) Połączenie idealne, zamiast ziemniaków użyłam makaronu i dla mnie to był strzał w dziesiątkę :) Doskonała na imprezę, u mnie sprawdziła się doskonale w Sylwestra :) Polecam z czystym sumieniem!

Ach zapomniałam dodać! Chciałabym Wam dzisiaj pokazać moje ostatnie odkrycie, na prezent dla prawie rocznego Chrześniaka. Najlepsze sztućce, które nie są tanie, ale za to (wiarygodne źródło Mamy) sprawdzają się doskonale :) Jak ktoś nie ma kompletnie pomysłu na prezent dla siostrzeńca, siostrzenicy, bratanka, bratanicy albo jakiegokolwiek małego zucha, co kupić na prezent to serdecznie polecam :) Sztućce znajdziecie tutaj - https://www.bellodecor.com.pl/jadalnia/sztucce

Sałatka winogronowa z kurczakiem



Składniki:
250g kurczaka gotowanego, wędzonego w kawałku
250g makaronu
ok. 400g ciemnych winogron
1 puszka kukurydzy
3-4 łyżki majonezu
50-70g rodzynek
sól, pieprz

Przygotowanie:
Makaron (dowolny, u mnie gnocchi) gotujemy wg instrukcji na opakowaniu. Kurczaka kroimy w drobną kostkę. Winogrona myjemy, przekrawamy na pół i wydrążamy pestki. Kroimy na ćwiartki i dodajemy do oddzielnej miski gdzie wrzucamy rodzynki. Zostawiamy winogrona z rodzynkami na 10-15 minut aż zabiorą nadmiar wody z winogron. Wrzucamy winogrona z rodzynkami do miski z kurczakiem, dodajemy kukurydzę, majonez, doprawiamy solą i pieprzem. Wstawiamy do lodówki na co najmniej dwie godziny, aby składniki przegryzły się. Smacznego!

Święta, święta i po świętach. Zaraz! To już było... a nawet Nowy Rok już był... Czas ucieka, dzisiaj już piąty dzień Nowego Roku. 2015, jako...

Kolejny intensywny weekend za mną, ale bardzo udany. Dobrze się dzieje, wiosnę czuć chociaż teraz za oknem widzę jedynie mleko ;) Będzie fajniej, dzień już dłuższy, ale i tak strasznie leci ten czas...
W tym tygodniu już tłusty czwartek i w środę czeka mnie intensywna praca w kuchni (pewnie nie tylko mnie :)), aby pożegnać ten długi karnawał samymi tłustymi pysznościami :) Dlatego dzisiaj coś niesłodkiego, ale bardzo dobrego. Ostatni mój hit, który każdy zna, ale ja go dopiero odkryłam. Sałatka z zupek chińskich z dodatkiem chrupiących warzyw. Jest przepyszna!

Sałatka z zupek chińskich


 
Składniki:
1 papryka czerwona lub zielona
Biała część pora
6 ogórków konserwowe
puszka kukurydzy
2 zupki Vifon (najlepiej łagodna i pikantna)
300g piersi z kurczaka
majonez, jogurt naturalny
sól, pieprz, curry, słodka i ostra papryka

Przygotowanie:
Kurczaka pokroić w kostkę, zamarynować w przyprawach: curry, słodkiej i ostrej papryce. Wstawić do lodówki na co najmniej 30 minut. W międzyczasie paprykę i ogórki konserwowe pokroić w kostkę, pora pokroić w paski i sparzyć wrzątkiem na sitku. Przygotować zupki chiński zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzić dokładnie na sitku i dodać do papryki, ogórków i pora. Mięso usmażyć na łyżce oleju, wystudzone dodać do reszty składników. Dodajemy odcedzoną kukurydzę i całość doprawiamy solą i pieprzem. Majonez wymieszać z jogurtem (proporcje według uznania) i dodać do sałatki. Mieszamy, aby wszystkie składniki połączyły się i wstawiamy do lodówki przynajmniej na godzinę, aby składniki przegryzły się. Smacznego!

Kolejny intensywny weekend za mną, ale bardzo udany. Dobrze się dzieje, wiosnę czuć chociaż teraz za oknem widzę jedynie mleko ;) Będzie faj...

Naprawdę nie wiem dlaczego ten czas tak biegnie. Każdy dzień jest intensywny i mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce. Jednak ostatnio jest u mnie bardzo pozytywnie, w powietrzu czuję wiosnę i w końcu słońce częściej ujawnia się znad chmur. Jest dobrze i oby nie wywołać złego wilka z lasu to dzisiaj na blogu odpoczynek od słodkości :) Przepis na warstwową sałatkę z pieczarkami dostałam od koleżanki z pracy. Jest przepyszna! Tylko uważajcie, bo ja przesadziłam z warstwą jogurtowo-majonezową, która przyćmiła smak reszty składników. Bardzo prosta i szybka sałatka, którą można dowolnie modyfikować. Polecam :)

Warstwowa sałatka z pieczarkami



Składniki:
0,5 kg pieczarek
150g sera żółtego
ketchup
5 jajek na twardo
jogurt naturalny, majonez
pieprz, sól, czosnek

Przygotowanie:
Pieczarki podsmażamy na łyżce oleju z cebulką, aby się przyrumieniły. Odstawiamy do wystudzenia, w między czasie ścieramy ser na grubych oczkach tarki. Na dno miski wykładamy pieczarki, na to kilka garści żółtego sera (tak, aby przykrył ser pieczarki), następnie zalewamy dwie warstwy ketchupem. Jajka ugotowane na twardo kroimy w drobną kostkę i wykładamy na ketchup. Całość zalewamy jogurtem naturalnym wymieszanym z majonezem, dodajemy 3 ząbki czosnku, pieprz i sól do smaku. Na wierzchu posypujemy cienką warstwą sera. Sałatkę wstawiamy na co najmniej 30 minut do lodówki, aby składniki się przegryzły. Smacznego!


 

Naprawdę nie wiem dlaczego ten czas tak biegnie. Każdy dzień jest intensywny i mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce. Jednak ostatnio...

Tak dawno jej nie robiłam... a tak ją uwielbiam! Jako dzieciak zawsze pchałam się do kuchni, żeby pomagać Mamie i Babci. Zazwyczaj imieniny w moim domu odbywały się na tzw. dwie tury. Małe mieszkanie i dużo gości - sobota nie starczyła, żeby wszystkim pomieścić. Dużo jedzenia, masa pracy, ale jakoś kiedyś było łatwiej. Więcej czasu, energii, jakieś mieszkania były większe, ludzie życzliwi... Biesiady przez wiele godzin. Nikt nie czuł się ciężko, każdy z ochotą zjadał wszystko. Nie było diet, stresu, muzyka mogła grać głośno po 22.00, bo sąsiedzi rozumieli, że dwa razy w roku można się pobawić i przymknąć oko na hałas... A dzisiaj? Szkoda mówić. Z rodziną i przyjaciółki najlepiej się wychodzi na obrazku i to po środku, żeby nie wycięli. No, ale miało być o sałatce :) Sałatkę robiłam samodzielnie jak miałam 6,7 lat? Kochałam ją robić! Zapomniałam o niej na bardzo długi czas. Tata pewnego wieczora zapytał czy może bym nie zrobiła, bo ma wielką ochotę. Każdy ją zna, chociaż jest jej wiele wersji. Przepraszam za jakość zdjęcia, ale zniknęła tak szybko, że zostało mi tylko w małym pudełeczku do śniadania w biurze :) Polecam, bo jest pyszna. Podaję przepis na moją ukochaną wersję :)

Sałatka jarzynowa




Składniki:
3 marchewki
3 pietruszki
mały seler
5 jajek ugotowanych na twardo
5 ogórków kiszonych
2 kwaśne jabłka
puszka kukurydzy konserwowej
sól, pieprz,
trzy łyżki musztardy
kilka łyżek majonezu i jogurtu naturalnego

Przygotowanie:
Warzywa umyć i ugotować do miękkości, ale tak by się nie rozgotowały. Wystudzone warzywa obrać i pokroić w drobną kostkę. Jajka gotujemy na twardo i kroimy także w kostkę. Jabłka obieramy i wydrążamy pestki, kroimy w drobną kostkę. Ogórki kiszone można obrać, ale nie jest to konieczne, pokroić w drobną kostkę i odsączyć na sitku. Wszystkie składniki wymieszać w dużej misce.  Dodajemy kukurydzę i doprawiamy sałatkę do smaku solą i pieprzem, majonezem oraz jogurtem naturalnym (u mnie ¾ jogurtu, a ¼ majonezu). Sałatkę przed podaniem warto wstawić do lodówki na przynajmniej godzinę, by smaki się przegryzły. Smacznego!

Tak dawno jej nie robiłam... a tak ją uwielbiam! Jako dzieciak zawsze pchałam się do kuchni, żeby pomagać Mamie i Babci. Zazwyczaj imieniny ...