Twarogowe knedle ze śliwkami

Po powrocie do domu z wakacyjnych wojaży miałam ochotę na coś swojskiego. Mimo, że przerwę od gotowania i pichcenia miałam dosyć krótką, stęskniłam się. Jednak przebywanie przy garach mnie relaksuje, odpręża i napędza do życia. W głowie ochota na pieczenie kolejnych ciast... które pewnie pojawią się już wkrótce. Dzisiaj chciałabym zachęcić Was do zrobienia pysznego deseru lub obiad - różnie to bywa. U mnie knedle są zawsze na słodko, stworzone z sera białego i podawane z jogurtem naturalnym. Jest teraz wysyp pysznych śliwek, warto się nimi zajadać także podczas obiadu :) Polecam, to dobre dania na chłodniejsze i upalne dni. Szybka, prosta w przygotowaniu potrawa, która znika szybciej niż się ją robi ;)

Knedle ze śliwkami


na ok. 20 knedli

Składniki:
500 g twarogu chudy i półtłusty (pół na pół)
400 g mąki pszennej (ja daję pół na pół z pełnoziarnistą)
2 jajka
ok. 1/3 szklanki mleka (może być woda)
szczypta soli
ok. 10 śliwek bez pestek (mogą być inne owoce)

dodatkowo: jogurt naturalny, kwaśna śmietana, cukier, cynamon, sos owocowy, dżem

Przygotowanie:
Ser rozcieramy widelcem w dużej misce. Kiedy będzie już pokruszony dodajemy jajka, mleko (woda) i przesianą mąkę. Mieszamy widelcem, a następnie wyrabiamy ręką tak, by składniki się połączyły i powstało grudkowate ciasto. Będzie klejące, ale takie ma właśnie być. Nie należy dodawać dużo więcej mąki wówczas knedle mogą nie chcieć się zlepić. Śliwki dzielimy na pół, wyjmujemy pestkę. Z porcji ciasta robimy kulkę, którą spłaszczamy w dłoni. Nakładamy połówkę śliwki i zlepiamy dokładnie brzegi ciasta. Następnie turlamy w rękach, tak by uzyskać kulkę (nierówną). Gotowe knedle wrzucam do dużego garnka z delikatnie wrzącą wodą. Gotuję ok. 5-7 minut do momentu aż kluska nie wypłynie na powierzchnię. Gotowe knedle podajemy z ulubionymi dodatkami, u mnie z jogurtem naturalnym i łyżeczką cukru. Smacznego!



Share this:

, , , , , , ,

CONVERSATION

2 komentarze:

  1. Ojej mam taaaaką wieeelką ochotę na knedle :0 Mniaaaam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Mogą być inne owoce" - dla mnie to zdecydowanie wiśnie ;). Brzmi i wygląda bardzo pysznie.

    PS. Ale system sprawdziania czy nie jestem automatem przy komentowaniu kiedyś mnie chyba zabije ;).

    OdpowiedzUsuń