Sernik z truskawkami na krakersach
Przeżyłam wyjazd choć nie udał on się tak jak miał. Grypa żołądkowa dopadła mnie drugiego dnia targów... za wesoło nie było. Teraz walczę z kolejnym przeziębieniem i powiem Wam szczerze kompletnie nic mi się nie chce. Deprecha jesienna dopadła mnie na całego :(
W ramach poprawiania humoru wczoraj popełniłam sernik. Bez przepisu za to z pomysłem. Chciałam wykorzystać krakersy i tak też się stało. Jak wyszło? Niebanalnie, kremowo, słodko, ale i leciutko słono od krakersów. Polecam :)
Sernik z truskawkami na krakersach
Składniki:
1kg sera z wiaderka
3 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
paczka słonych krakersów
150g masła
300g truskawek (u mnie mrożone)
Przygotowanie:
Miękkie masło miksujemy z cukrem na puch. Dodajemy jajko i dalej miksujemy. Następnie dodajemy ser oraz mąkę ziemniaczaną. Miksujemy na najwolniejszych obrotach do wymieszania się wszystkich składników. Formę do pieczenia (u mnie prostokątna, porcelanowa) wykładamy krakersami (solą do góry). Na krakersy powoli wylewamy masę serową. Z wierzchu wrzucamy i lekko dociskamy truskawki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego 160 stopni bez termoobiegu na 1 godzinę i 15 minut. Po tym czasie sernik wystawiamy z pieca i studzimy na blacie. Po wystudzeniu sernik wstawiamy do lodówki. Smacznego!
serniki to nie moja bajka ale A, bylby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńojej.. kuruj się kochana, ale nie poddawaj się żadnej chandrze, zabraniam kategorycznie!
OdpowiedzUsuńA co do sernika-mniam! Uwielbiam słono-słodkie połączenia, dla mnie bomba ;)
Złamanie słodkiego smaku słonymi krakersami musiało być ciekawe:-) Lubię takie kombinacje:-) Magda, szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę!
OdpowiedzUsuńFajne ciacho, bardzo lubię ciasta słodko słone i krakersy jak ciasto francuskie są genialne.
OdpowiedzUsuńJak letnio u Ciebie :) Pycha! :)
OdpowiedzUsuńmmm.. zapachniało mi latem!
OdpowiedzUsuńOjoj, u mnie prawie to samo. Dopiero co się wykaraskałam z buntu trzustkowo-wątrobowego, a już mnie angina dopadła. I to jest to, za co nie lubię jesieni. Zaraz człowiek zarazki obsiadają.
OdpowiedzUsuńPysznie, jak zawsze zresztą Pozdrawiam i zapraszam również do Naszego kulinarnego świata.
OdpowiedzUsuńpoproszę kawałeczek!:)
OdpowiedzUsuńsernik wygląda bardzo smakowicie:) a jesieni też nie lubie, choć zimy jeszcze bardziej:)
OdpowiedzUsuńSernik dobry na kazdą okazję. Zyczę powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńto dopiero musi być pyszne !!
OdpowiedzUsuńWspaniały serniczek i jeszcze nasze kochane truskaweczki :)
OdpowiedzUsuńprzywiodły mnie truskawki, wspomnienie lata...dobre lekarstwo na jesienną chandrę
OdpowiedzUsuńSernik i truskawki? To bajka. Pyszności :) Biorę kawałek i kładę się do łóżka, bo tez jestem chora. Niestety. Zdrówka Tobie życzę :)
OdpowiedzUsuńDaj mi kawałek! I właśnie, kuruj się tam!
OdpowiedzUsuńsernik z truskawkami musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńTaki sernik z depresji jesiennej w mig cię wyprowadzi :) Podwójna porcja i będziesz jak nowo narodzona :)
OdpowiedzUsuńMniam! Zdrowiej:)
OdpowiedzUsuńZ truskawkami...? Mmm, musiał być pyszny!
OdpowiedzUsuńMnie też dopadło jakieś przeziębienie i się czuję, jakby mnie czołg przejechał... A wczoraj musiałam całe mieszkanie wysprzątać, bo za godzinę potencjalni nowi lokatorzy mają przyjść je oglądać...
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
Oj, jesienna deprecha potrafi zniszczyć... Totalnie wykończyć... Ale co tam, ważne, że już w domu. I z takim ciachem dobrym, mniam!
OdpowiedzUsuńPS. Zdrówka!
Sernik jak marzenie!
OdpowiedzUsuńKocham serniki :)
OdpowiedzUsuńMniami, pyszności po prostu :D
OdpowiedzUsuńO jejku, ale musiał być pyszny :)
OdpowiedzUsuńSernika na krakersach jeszcze nie jadłam. Podoba mi się taki połączenie:)
OdpowiedzUsuńmmm z truskawkami! idealnie na tę jesienną deprechę
OdpowiedzUsuńprzepyszny serniczek :)
OdpowiedzUsuńWracaj do dobrego samopoczucia! Sernik prezentuje się pięknie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPyszne słodko - słone smaki :) zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda, każdemu humor się poprawi na widok takiego cuda :-)
OdpowiedzUsuńJaki pyszny serniczek, mniam :-) wygląda rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńNa sernik zawsze jestem chętna, Twój zachęca do zjedzenia.
OdpowiedzUsuńtruskawki dobre na wszystko :) a sernik wygląda super :)
OdpowiedzUsuńMnie też dopadło jakieś przeziębienie, ale trzymam się dzielnie :) Serniczek wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńZestawienie słodkiego i słonego zawsze jest interesujące, ja je lubię, dlatego chętnie skuszę się na kawałek sernika :)
OdpowiedzUsuńSernik doskonały!
OdpowiedzUsuńMagda, marzę o kawałku ....
OdpowiedzUsuńzapisuję przepis, smakowicie wygląda
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na sernik :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sernik uwielbiam serniki.Będę zaglądać.Dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńSernik Cię wyleczy ,na pewno.
OdpowiedzUsuńPrzy takim serniku deprecha nie ma szans :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam ciebie z tym pieczeniem, bo ja z wirusem to sobie daruję kuchnię. Pysznie wygląda z truskawami
OdpowiedzUsuńKrakersy musiały fajnie zagrać w tym serniku :)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie serniki świata! Porywam kawałek :)
OdpowiedzUsuń