Tarta z oleju rzepakowego z krewetkami i białymi szparagami
Ostatnie dwa dni umknęły. W piątek szkolenie, wczoraj uczelnia. Ciągłe zmęczenie i niedospanie. Dzisiaj egzamin, a ja sobie uświadomiłam, że nie ogarniam tak wielu rzeczy...
Co, by nie smucić się, wczoraj na odprężenie popełniłam tartę. Nie byle jaką, bo ciasto kruche z olejem rzepakowym, a w środku ciekawe połączenie krewetek i białych szparag. Wyszedł ciekawy smak, warto spróbować :) Idealne danie na upał :) I co najważniejsze, tarta jest bez masła, a z olejem rzepakowym. Jest w smaku lżejsza, bo „Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega – 3 i dlatego nawet kruche ciasto może smakować wybornie!”
Tarta z oleju rzepakowego z krewetkami i białymi szparagami
Składniki:
na formę o średnicy 26cm
3 szklanki mąki pszennej
100ml oleju rzepakowego
pół szklanki zimnej wody
3/4 łyżeczki soli
500g krewetek
1 cebula czerwona
1 ząbek czosnku
500g białych szparagów
kulka mozzarelli
8 pomidorków daktylowych
300ml śmietany 18%
100g sera żółtego (u mnie edamski)
sól, pieprz
1 jajko
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy olej i mieszamy aż powstaną grudki. Dodajemy sól i wodę, wyrabiamy gładkie ciasto. Wysmarowaną formę do tarty olejem rzepakowym wylepiamy ciastem. Wstawiamy do lodówki na ok. 15-30 minut. Cebulę szklimy na łyżce oleju rzepakowego, dodajemy ząbek czosnku i podsmażamy. Dodajemy pokrojone w kawałki szparagi i podduszamy ok. 8-10 minut. Następnie dodajemy krewetki i dalej dusimy jeszcze 5 minut. Ciasto wyjmujemy z lodówki i nakładamy krewetki z cebulą i szparagami. Na wierzchu układamy pokrojone w połówki pomidorki daktylowe oraz mozzarellę. Śmietanę łączymy z jajkiem i serem żółtym. Wylewamy na tartę. Wstawiamy do piekarnika nastawionego do 200 stopni i pieczemy ok. 30-40 minut. Smacznego!
Apetyczna:)można zaspokoić głód taką wykwintną w smaku tartą:)
OdpowiedzUsuńTarta wspaniała. Na oleju. Czasami stosuję. Jedynie w nadzieniu pominęłabym krewetki. Ale mój Mąż byłby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńPyszne smaki :) Nie przepadam za krewetkami, ale cała reszta mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuń;-) musiało być smaczne! zachodzące słoneczko fajny klimacik ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniała ! :)
OdpowiedzUsuńz takimi dodatkami tarta musi być smaczna:)
OdpowiedzUsuńbiałe szparagi plus krewetki - fantastyczne połączenie!
OdpowiedzUsuńWypas i mega!
OdpowiedzUsuńtarta jest przepiękna! Nie lubię krewetek, ale pewnie coś zamiast nich można dorzucić :)
OdpowiedzUsuńO kochana a Ty sobie dogadzasz, jak jakaś królowa. :)
OdpowiedzUsuńNIe za dobrze Tobie ? ;P
OdpowiedzUsuńOj, pyszna ci ona PYSZNA :))
OdpowiedzUsuńNa tartę z takimi składnikami to ja się po prostu wpraszam i tyle :-)
OdpowiedzUsuńśpieszmy się jeść szparagi, bo tak szybko odchodzą ;(
OdpowiedzUsuńO i taaaakie tarty uwielbiamy Kochana:):)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!!!
Tapenda
Zjadłybyśmy na kolację :) już czujemy jak musi obłędnie smakować :D
OdpowiedzUsuńPyszna, zdrowa i wspaniale wygląda :) U mnie będzie krótka przerwa, prawdopodobnie do 1 lipca, od bloga i w ogóle od komputera, ale po powrocie do blogowania jak zawsze chętnie do Ciebie będę zaglądać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńapetyczna - bardzo !!!!
OdpowiedzUsuńapetyczna - bardzo !!!!
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jej smaku:-) Krewetki i szparagi robiłam razem więc myślę, że fajnie smakuje:-)
OdpowiedzUsuńTakie składniki w tarcie to ja rozumiem, ekstra :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Mam nadzieję, że egzamin zdany na pięć!
OdpowiedzUsuńPs. a u mnie niestety przerwa na kilka miesięcy, więc nowych przepisów bak :(
Tarta widać mocno pulchna i ja wybieram z krewetkami, bo wszystko co pływa uwielbiam, a krewetki szczególnie
OdpowiedzUsuńjeja jakie mega smaki:) to musiało byc boskie:)
OdpowiedzUsuńNie, krewetki to jest coś, czego nie jestem w stanie... W żaden sposób... odpada....
OdpowiedzUsuńJak dla mnie połączenie idealne! Pycha:)
OdpowiedzUsuńCiekawie dobrałaś składniki :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam tarty <3 z krewetkami jeszcze nie jadłam, mam trochę problem z ich przygotowaniem, nie wiem no, ciągle wychodzą gumowate :/ Masz może jakiś sposób na odgumowacenie :p ich? :)
OdpowiedzUsuńU mnie Madziu nie uświadczysz oliwy z oliwek. Ja do wszystkiego dodaję rzepakowy!
OdpowiedzUsuńZ krewetkami i szparagami to ja biorę w ciemno. Super smaki i połączenie w tarcie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa tarta- połączenie szparagów i krewetek iście królewskie:) szkoda że smaku muszę się domyślić
OdpowiedzUsuńależ apetyczny i niecodzienny przepis :)
OdpowiedzUsuńCiekawe składniki, musiało być dobre :)
OdpowiedzUsuńsuper połączenie !:)
OdpowiedzUsuńmmm,... znowu takie pyszności przygotowałaś :) pycha!
OdpowiedzUsuńTe składniki gwarantują nieziemski smak!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa smaku, bo składniki super :) Muszę wypróbowac kiedyś :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne smaki, pycha !
OdpowiedzUsuńO rany ale Tarta:) cudowna.
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi uświadomiłaś, jak dawno nie jadłam krewetek! a i tarty uwielbiam, to taka alternatywa zarówno dla obiadu, kolacji czy przekąski :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości zaserwowałaś :)
OdpowiedzUsuńTarta typowo obiadowa, w te upały zjadłabym na zimno :)))
OdpowiedzUsuńale miałaś ucztę :)
OdpowiedzUsuńPyszna tarta, zapisuję się na kawałek :)
OdpowiedzUsuń