Tarta z budyniem i kokosową bezą

Miałam ochotę na ciasto, które będzie kruche i z budyniem. Kiedy przeglądając blogi kulinarne, szukałam inspiracji wpadłam na ten przepis - Paulina, znana jest z tego, że jej ciasta po prostu wychodzą wyśmienite. Zrobiłam tartę i nie żałuję, była pyszna!

Tarta z budyniem i kokosową bezą


 
Składniki: 
Ciasto:
250 g mąki
125 g cukru (dałam 100g)
szczypta soli
125 g masła/margaryny(dałam masło)
1 jajko

Budyń:
2 szklanki mleka (tj ok. 500 ml)
2 żółtka
4 łyżki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki masła

Pierzynka:
2 białka
1/2 szklanka cukru pudru
100 g płatków kokosowych
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:
Mąkę, cukier i masło siekam razem nożem, aż masło będzie w malutkich kawałkach. Potem dodaję sól i jajko i zagniatam. Wstawiam do lodówki na ok. 20 minut. Potem podsypuję mąką i wałkuję. Przenoszę na posmarowaną masłem foremkę, dociskam ciasto, a nadmiar odcinam wałkiem. Robię delikatne widelcem dziurki w cieście, na to kładę folię do pieczenia z obciążającymi fasolkami i wstawiam do nagrzanego do 200 C piekarnika. Piekę ok. 10 minut, zdejmuje fasolki i jeszcze kolejne 5-10 do lekkiego zrumienienia. Budyń - do rondelka wlewam połowę podanego w przepisie mleka, czyli jedną szklankę. Wrzucam masło i stawiam na malutkim ogniu, by spokojnie się zagrzało. W tym czasie do miski wrzucam żółtko, wlewam resztę (też 1 szklankę) mleka, dodaję cukier, kakao, mąkę ziemniaczaną i wszystko mieszam. Do gorącego mleka z masłem dodaję zawartość miski, wlewam powoli cały czas mieszając. I na niewielkim gazie trzymam, aż budyń zgęstnieje. Cały czas mieszam. Jak zgęstnieje (zaraz po zagotowaniu)to chwilke jeszcze trzymam na gazie, po czym gaszę ogień i dokładnie mieszam cały czas aż nie będzie grudek. Po prostu mieszam i wszystko ładnie się połączy. Białka ubijam z cukrem pudrem na sztywna pianę. Dodaje potem mąkę ziemniaczaną i kokosowe wiórki. Mieszam. Na tartę kładę budyń i smaruję ubitym białkiem z kokosem. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180C i piekę max. 20 minut. Kroję po ostudzeniu, a nawet polecam wsadzić tartę na chwilę do lodówki. Smacznego!

Share this:

, , , , , ,

CONVERSATION

3 komentarze: