Na przywitanie musi być ciasto.

Na dzień dobry, co by zostawić dobry ślad po sobie - ciasto.

Zawsze się u mnie w domu mówiło, że kiedy chcemy kogoś przywitać, przychodzą goście musi być świeże i domowe ciasto. Tak rzadko się teraz zdarza, żeby chciało się piec... Tysiące wymówek.
Za mało czasu, za dużo wydanych pieniędzy, brak motywacji, no bo przecież w sklepie tyle cudownych ciast, które aż wyskakują z lad i regałów, by wpaść wprost na nasze stoły...

Nie zaczęłabym piec, gdyby nie utrata pracy... Co ja gadam. Ja dopiero wtedy tak naprawdę zaczęłam ślęczeć w kuchni, a nie tylko do niej wpadać! Tak zaczęła się moja pasja do gotowania.
Bo wcześniej pichciła, piekłam oczywiście, ale nie z częstotliwością - codziennie :)

Przepis na to ciasto dostałam od cioci. Potem znalazłam odpowiedniki tego ciasta na wielu internetowych blogach kulinarnych. Ciasto jest lekkie jak puch, pyszne i trochę za słodkie. Ale od czasu do czasu należy sobie podbić cukier :)

Cytrynowa chmurka


Składniki
na ciasto:
225g mąki pszennej
225g masła
60g cukru

na krem cytrynowy:
6 jajek
250g cukru
60g mąki pszennej
150-200ml soku z cytryny
skórka z cytryny
cukier puder

Przygotowanie:
Składniki na ciasto szybko połączyć i wyrobić tak, by nie ocieplić za mocno ciasta. Ciastem wylepić wysmarowaną masłem i włożyć do lodówki na półgodziny. Po tym czasie ponakłuwać widelcem i podpiec 175ºC przez 25 minut. Przygotowanie kremu zaczynamy od oddzieleniu białka od żółtek i ubiciu białka na sztywną pianę, dodając pod koniec cukier (małymi porcjami), a potem żółtka. Powoli wsypać mąkę, delikatnie wymieszać. Dodać sok i skórkę z cytryny. Krem wylać na podpieczone ciasto. Piec jeszcze 30 minut w temperaturze 150-160ºC. Wyjąć po tym czasie z pieca i posypać cukrem pudrem. Smacznego!



Share this:

, , , , ,

CONVERSATION

2 komentarze: