Rogal drożdżowy z malinami
Od wczoraj mamy jesień. Deprecha? Dotyka, ale tak stopniowo. Pogoda fatalna, że aż zatęskniłam za latem. Stąd też pomysł na tego rogala i wykorzystanie malin. Chyba ostatnie tchnienie lata... już za nim tęsknie! A rogal? Ładnie urósł, polany lukrem i te wylewające się po bokach maliny... Nie można mu się oprzeć :)
Rogal drożdżowy z malinami
Składniki:
450 g mąki
50g świeżych drożdży
160g mleka
1 jajko
1,5 łyżki oleju
6 łyżek cukru
500g malin
Przygotowanie:
Drożdże rozkruszamy do miseczki, posypujemy łyżeczką cukru i zalewamy dwoma łyżkami ciepłego mleka. Mieszamy, aż drożdże uzyskają konsystencje płynną. Odstawiamy na 15 minut, aby "ruszyły". Wszystkie składniki oprócz malin mieszamy w misce, dodajemy drożdże i zagniatamy ciasto ok. 8-10 minut. Ciasto musi być gładkie i nie kleić się do rąk. Przekładamy do miski i przykrywamy ściereczką. Zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto lekko zagniatamy i wałkujemy na prostokąt. Układamy na całym prostokącie maliny i zawijamy w roladę od dłuższego boku. Rogala układamy w tortownicy (u mnie o średnicy 22cm wyłożonej papierem do pieczenia). Wstawiamy do piekarnika nastawionego do 180 stopni na ok. 25-35 minut. Wyjmujemy z pieca i zostawiamy do wystudzenia. Rogala możemy posmarować lukrem. Smacznego!
Piękny rogal, z malinami nie robiłam ciasta drożdżowego. Bliscy uważają mnie za mistrzynię drożdżówek, dziś oddaję tytuł Tobie ! Miłego dnia
OdpowiedzUsuńMożna popatrzeć na ten wypiek i zapomnieć na chwile, że lato odeszło, a było tak świetnie no i komu pytam to przeszkadzało, ech :)
OdpowiedzUsuńAle mi się takiej drożdżówki chce jeść!!!!
OdpowiedzUsuńTeż nie cierpię jesieni. Mogę do Ciebie wpaść na tego rogala? Chcę lata :)
OdpowiedzUsuńAle wypasiony rogal, te malinki mnie powaliły. Tak fajnie się prezentuje i jaki wyrośnięty
OdpowiedzUsuńPiękny, wyrośnięty... nic tylko rwać po kawałku. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten rogal! Pożarłabym go na raz;)
OdpowiedzUsuńta to ma rękę do tych pyszności! :)))
OdpowiedzUsuńPołaczenie jak dla mnie idealne
OdpowiedzUsuńNa jesienne humory potrzeba teraz takich wypieków :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie można, musi być pyszny; )
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPiękny i te malinki :) nic tylko zajadać nim jesienne smutki....
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł, na pewno jest pyszny!
OdpowiedzUsuńej.. dorzuć kawałek! dooorzuć <3 <3 chceeeee :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten rogal :) bardzo lubię drożdżowe i coś za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńAle cudo :-) super ten twój rogal, pyszniutki :-)
OdpowiedzUsuńjejku! doczekałam się nowego przepisu! suuuper, jak zwykle się nie zawiodłam!
OdpowiedzUsuńrewelacja :) masz fajne pomysły na te ciacha :)
OdpowiedzUsuńCudeńko jest rogal z malinami- wspomnienie lata :) Pycha.
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda bosko, te maliny kuszą ogromnie!
OdpowiedzUsuńTaaa... Ja wczoraj wyjątkowo poczułem zimę, drapiąc szyby w aucie :/.
OdpowiedzUsuńWygląda jak wieniec :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że kusi i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńImponujący, nie darowałabym mu ;)
OdpowiedzUsuńRogal olbrzym! :D tak nadziany w sam raz na jedno dłuższe posiedzenie :) pycha
OdpowiedzUsuńTen rogal wygląda imponująco:) Musiał być pyszny z tymi malinkami.
OdpowiedzUsuńTo ja ustawiam się w kolejce po kawałek ciasta :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cud,miód,malina ten Twój rogal:-)
OdpowiedzUsuńKuszący puchatek .
OdpowiedzUsuńAleż cudownie się prezentuje :) Podziwiam takie ciasto drozdzowe. Mi jakoś tak ładnie nie wyrasta.
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia Madziu ;)
kocham takie rogale <3!
OdpowiedzUsuńale musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz. Maliny teraz tak łatwo dostać. Ach uwielbiam drożdżowe wypieki. Rogal wygląda cudownie. Sama z chęcią bym takiego sobie upiekła i dobrze, że na taki przepis się natknęłam :) Super! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwilce do mnie :)
Malinowe pyszności :-)
OdpowiedzUsuńCo? To jest rogal? Rogal gigant opanował miasto! ^^
OdpowiedzUsuńJaki duży rogal :) i pokryty lukrem,pyszności.
OdpowiedzUsuńRogal jak ta lala :D
OdpowiedzUsuńWidać, że słodkości mają u Ciebie wzięcie!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie połączenie idealne! :)
OdpowiedzUsuń