Brulion zmienił swoje oblicze. Jeszcze nie wszystko sprawnie działa, jeszcze muszę masę rzeczy poprawić, ale mam nadzieję, że taka odmiana przypadnie Wam do gustu :) Muszę się postarać, żeby do urlopu wszystko na blogu działało tak jak powinno być. Liczę na komentarze jak Wam się podoba nowy wystrój ;)

Na blogach królują owoce typowo letnie: jagody, ostatki truskawek, maliny, czereśnie... a mnie się zachciało jabłek. Stąd pomysł na drożdżówki w połączeniu z idealnym zestawem: jabłka + budyń=najlepsze drożdżówki! :) Wyszły mi takie jak chciałam... mało słodkie, pachnące drożdżami i mięciutkie :) Gorąco polecam!

Drożdżówki z budyniem i jabłkami

Składniki:
50g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
250g wody
500g mąki pszennej
40g oleju rzepakowego
1 łyżeczka soli
żółtko do posmarowania drożdżówek
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
500ml mleka
2 żółtka
40g cukru
40g mąki ziemniaczanej
3-4 jabłka

Przygotowanie:
Do miski rozkruszamy drożdże, cukier i dodajemy dwie łyżki ciepłej wody. Zostawiamy rozczyn, żeby zaczął pracować. W międzyczasie do drugiej miski przesiewamy mąkę, olej, sól i mieszamy. Pracujący rozczyn wlewamy do miski z mąką, dodajemy resztę wody i wyrabiamy elastyczne ciasto. Wyrobione ciasto przekładamy do czystej miski i przykrywamy bawełnianą ściereczką, zostawiamy ok. 30 minut, aby ciasto wyrosło. Z uzyskanego ciasta formujemy wałek, dzielimy go na 14 części. Następnie formułujemy płaskie placuszki o średnicy 8-10cm, przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 minut. W międzyczasie gotujemy budyń. 400ml mleka wlewamy do garnuszka i zagotowujemy. W miseczce mieszamy pozostałe mleko, żółtka, cukry i mąkę ziemniaczaną. Kiedy mleko się zagotuje dodajemy mąkę i mieszamy aż masa zgęstnieje. Odstawiamy do wystygnięcia. Po wyrośnięciu w placuszkach uformować zagłębienia, następnie nakładamy do środka kolejno: dwie łyżki budyniu, pokrojone w kostkę jabłka i na wierzchu przykrywamy jabłka budyniem. Smarujemy zewnętrzną stronę drożdżówek żółtkiem i pieczemy ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni. Smacznego!