Bułki pszenne
Dalej jestem chora. Przechodzi mi to z takim oporem... a antybiotyk cały wybrany. Mam dosyć i nie mam siły praktycznie na nic... a sesja i egzaminy czają się. Ktoś zna jakiś szybki sposób, żeby postawić mnie na nogi?
Te bułki we wtorek pojawiły się na blogu Doroty. Zakochałam się w nich, więc od razu wieczorem je upiekłam. Kanapka z nimi do pracy to była rozkosz! Polecam - proste, szybkie i swojskie bułki - nie ma nic lepszego na świecie :)!
Bułki pszenne
Składniki:
200 ml wody
50 g masła
1 duże jajko
3 i 1/2 szklanki mąki
1 czubata łyżeczka cukru
1 płaska łyżeczka soli
25 g świeżych drożdży
Przygotowanie:
Drożdże pokruszyć do miski, wsypać cukier i sól, zalać wodą, wymieszać do rozpuszczenia składników. Dodać rozpuszczone i ostudzone masło, jajko i mąkę. Wyrobić jednolite, gładkie ciasto. Podzielić na 8 równych części. Każdą uformować na kształt kuli, układać na blasze do pieczenia, spłaszczyć do wysokości ok. 3 cm. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 40 minut. Każdą bułeczkę posmarować roztłuczonym jajkiem lub mlekiem, posypać słonecznikiem. Piec w piekarniku rozgrzanym do 190°C ok. 20 minut, do uzyskania złotej skórki. Smacznego!
.jpg)
A ja też chory, kurczę. Katar jak nic. Albo nawet gorzej, jak słoń (o ile te mają katary). Bo ta zima jakaś taka dziwna. Niby zima, a nie zimno, ale też nie ciepło - akurat, żeby bakterie i wirusy nie wyzdychały, tylko nap...ły nas, ile wlezie. Ech... Wiosny chcę. Takiej prawdziwej.
OdpowiedzUsuńA na razie idę po herbatę i śniadanie. Nie z takimi pięknymi bułeczkami, niestety...
Bułeczki piękne i choć nie spowodują cudownego uzdrowienia to warto było je robić. Co do sposobów na wyzdrowienie to ja stosuję ( i tu będzie lokowanie produktu) Grypovitę maX To całkowicie naturalne wyciągi z owoców, Wspomaga to moje leczenie i mam wrażenie że ratuje w trudnych sytyacjach.
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu mam trochę wolnego to robię, już postanowiłam :) Sprawdzonych przepisów na wyzdrowienie niestety nie ma :(( Życzę aby to świństwo szybko Cie opuściło :)
OdpowiedzUsuńMnie po raz drugi w ciągu ostatniego roku wyleczył imbir+kurkuma+chili - polecam w tajskim rosołku :)
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają puszyście i pysznie! :)
Pyszne bułeczki!
OdpowiedzUsuńA przeziębienia polecam leczyć jedzeniem, np.: rosół, czosnkowa, tajski rosołek z imbirem i chilli (tak jak wyżej podane) i kasza jaglana. Mnie to stawia na nogi :)
uwielbiam domowe pieczywo i zapach unoszący się w całym domu podczas ich pieczenia! Bułeczki cudne, nabrałam ochoty na pieczenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe pieczywo :) Twoje bułeczki są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńhm, mój komentarz chyba się nie dodał :( bułeczki wyglądają przepysznie, a gdyby jeść takie codziennie na śniadanie? marzenie :) kuruj się! :)
OdpowiedzUsuńAleż zgrabniutkie te Twoje bułeczki:)
OdpowiedzUsuńNo i życzę dużo zdrówka!!!!
Nie ma to jak domowe bułeczki, smaku mi narobiły :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować, bo zawsze jak piekę bułki to później można nimi zabić :)
OdpowiedzUsuńNa śniadanie nie ma nic lepszego jak świeże domowe bułeczki, fajne Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńPolecam jeść czosnek do kanapek, nie pachnie atrakcyjnie, ale zawsze pomaga. Dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńMagdzialenka ma racje ,mnie też czosnek pomaga kiedy wszystko inne zawodzi .Bułeczki pyszne!.
OdpowiedzUsuńFantastyczne:) Muszę sobie takie upiec.
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosły....porywam kilka na kolację:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej Kochana :* :( Ile można chorować ?!
OdpowiedzUsuńBułki pyszniutkie, zrobię na pewno bo to jeden z moich celi na 2014 rok - wreszcie upiec bułeczki lub chleb :) Mam nadzieję, ze wyjdą mi takie ładniutkie jak Twoje :) !
szybkie domowe pieczywo to i ja uwielbiam, ale stanowczo za rzadko piekę:P
OdpowiedzUsuńKocham domowe pieczywo <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe pieczywo... właśnie rośnie chleb ze słonecznikiem...
OdpowiedzUsuńTakie domowe pieczywo jest najlepsze :)
OdpowiedzUsuńKocham domowe pieczywo! :)
OdpowiedzUsuń