Pierniczki II
Jestem padnięta po weekendzie na uczelni. 24 godziny wykładów to stanowczo za dużo. Sesja się zbliża, a motywacji do nauki... brak. Jednak jakoś będę musiała się po świętach zorganizować i wziąć w garść, bo samo się nie zrobi.
Dzisiaj mam dla Was znowu pierniczki, z przepisu Doroty. Są rewelacyjne! Pachnące, miękkie, a po wystygnięciu tak delikatnie twardawe... Po prostu cudowne! Polecam :)
Pierniczki II
Składniki:
300 g mąki
100 g cukru pudru
100 g masła
2 płaskie łyżeczki sody
2 płaskie łyżeczki przyprawy do piernika
100 g płynnego miodu
2 żółtka
Przygotowanie:
Do mąki dodać masło, posiekać drobno nożem. Dodać cukier, sodę, przyprawę do piernika, miód (jeśli nie jest płynny, rozpuścić i ostudzić) i żółtko. Wyrobić jednolite ciasto. Rozwałkować na grubość ok. 2 mm. Wykrawać foremką do ludzików. Piec ok. 15 minut w 180 stopni. Ostudzić.
Niech pierniczki będą dodatkiem do nauki, taka przegryzka powinna zmotywować :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. Cóż, święta bez pierników to nie święta...
OdpowiedzUsuńProdukcja ruszyła na całego:)
OdpowiedzUsuńProsty przepis, w sumie wszystkie składniki mam w domu, spróbuję zrobić na święta :)
OdpowiedzUsuńmmmm pierniczki <3
OdpowiedzUsuńthx bardzo :)
ps. meybe follow;)?
Usuńto fakt ja też po tym weekendzie muszę dość do siebie:( zaraz świeta, trzeba zrobic czy tamto, a u mnie wszystko w proszku. a do nauki to już w ogole zerowa motywacja, ale mus to mus:)
OdpowiedzUsuńa pierniczki pycha:) U ciebie już kolejne pierniczki, a u mnie żadnych w tym roku jeszcze nie było.
no i pysznie! Ja nie wiem, czy pierniczki będą na św, ale po na pewno ;D
OdpowiedzUsuńO ja.. 24godziny? Matko.. Współczuję.. Chociaż ja dzisiaj miałam od 8 do 20.. :(
Pysznosci, lubimy się z pierniczkami i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wypróbowałaś mój przepis :)
OdpowiedzUsuńMusisz trochę teraz wypocząć po tak ciężkim dla Ciebie czasie!
Ale "pierniczysz" kochana :) Uwielbiam ten okres. I mimo, że przez pogodę nie czuję nastroju świąt, to zapachy z piekarnika poprawiają nastrój.
OdpowiedzUsuńZaczęłabym od tych z migdałami, a potem wzięła się za resztę :D.
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszły - pycha!!
OdpowiedzUsuńPrzepis prościutki, a jakie piękny i smaczny efekt końcowy :) Mniamuśne więc kilka zabieram ;)
OdpowiedzUsuńSuper u mnie też rusza produkcja kolejnej tury :)
OdpowiedzUsuńOj kochana znam ten ból. U mnie lada moment zacznie się sesja i egzaminy. Porywam kilka pierniczków ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też pachnie piernikami w całym domu :) w końcu święta |!
OdpowiedzUsuń