Murzynek
Mamy grudzień, wszędzie widać świąteczne akcenty... Kolejny udany weekend na uczelni za mną. Pierwsze kolokwium już za dwa tygodnie, a ja w lesie ze wszystkim... Jednak trzeba będzie się jakoś ogarnąć i dokonać cudu powrotu do rzeczywistości i nauki. Dla odmiany zaczęłam od soboty tydzień kulturalno relaksacyjny i koncertem zespołu T.Love... Opis dodam w wolnej chwili, dzisiaj teatr i w czwartek kolejny koncert. Weekend upłynie pod znakiem Rajdu Barbórka, ale ciasto musiało być ;) Padło na murzynka, który chodził za mną od dawna. Przepis pochodzi od mojej cioci Basi. Od siebir dodałam jogurt i połowę z czekolady. Wyszło smacznie i prodto. Ciasto przyjemnie wilgotnr i nie słodkie. Idealne do kawy w pracy :)
Murzynek
Składniki:
200g masła
150g cukru
300g jogurtu naturalnego
3 jajka
200g mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
60g kakao
100g zmielonych na proszek migdałów bez skórek
100g mlecznej czekolady
Przygotowanie:
Miękkie masło ucieramy z cukrem do momentu aż masa będzie puszyste i kremowe. W drugiej misce mieszamy jogurt, jajka i miksujemy aż składniki się połączą. Do kolejnej miski przesiewamy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i sodą. Dodajemy kakao i zmielone migdały. Mieszamy, a następnie dodajemy masę jajeczną i miksujemy na najwolniejszych obrotach miksera. Kiedy składniki się połączą dodajemy masło i ponownie (krótko, na wolnych obrotach) miksujemy. Masę wykładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni z termoobiegiem. Murzynka pieczemy 50-60 minut, sprawdzając patyczkiem czy ciasto się upiekło. Wystudzone ciasto polewamy roztopioną mleczną czekoladą. Smacznego!
Murzynek to jedno z ciast, które nigdy się nie nudzi i zazwyczaj każdemu smakuje:) Ja jestem jego fanką.
OdpowiedzUsuńAle sobie narobiłam apetytu... już nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam murzynka :)
OdpowiedzUsuńA ja rzuciłem permamentnie i totalnie słodycze...
OdpowiedzUsuńProsty i szybki przepis, lubię takie :-)
OdpowiedzUsuńOjjj uwielbiam go, ale wieki niestety nie jadłam więc dziś wpraszam się do ciebie na ciacho i kawę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie murzynki :) wyglada pysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam murzynka a z ciastkami na pewno kłamczysz i wyszły Ci śliczne. <3
OdpowiedzUsuńPyszne, świąteczne, aromatyczne ciacho :)
OdpowiedzUsuńja z nauką też nie mogę się ogarnąć:P
OdpowiedzUsuńps. gotowanie za głosowanie znów trwa:)
Murzynek to bardzo zacne ciasto. U mnie w domu teraz króluje wierszyk " Murzynek Bambo..." więc takie ciacho jest bardzo na czasie :)
OdpowiedzUsuńMurzynek jest przepyszny, bardzo go lubię, a Twój wygląda bardzo apetycznie, no i jeszcze ta polewa, mniam! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam murzynka :)
OdpowiedzUsuńGrudzień zimno ciemno, niedługo święta.
kakao i czekolada to dla mnie idealne składniki ciasta, więc czy to murzynek czy brownie, jest idealne :)
OdpowiedzUsuń