Muffinki z oreo
Była tarta z oreo, więc przyszedł czas na kolejne muffinki. Moja wariacja o idealnych babeczkach... bo to właśnie te babeczki podobno były idealne. Koledzy w pracy podkreślali, że wyszły mięciutkie, puszyste, wilgotne, w punkt słodkie i po prostu idealne :) Chłonęłam komplementy, bo kiedy sama spróbowałam kawałek muffinki stwierdziłam, że mają racje - oreo dodaje niesamowitego smaczku :) I tak jak nie znoszę ich jeść z reklamowanym mlekiem to jednak w mlecznym cieście muffinkowym wyszły pyszne :)
Muffinki z oreo
Składniki:
2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szklanka mleka
jajko
pół szklanki oleju rzepakowego
6 ciasteczek oreo
Przygotowanie:
Osobno wymieszać suche i mokre składniki. Do suchych dodać mokre i wymieszać, najlepiej łyżką. Ciasteczka oreo kruszymy na piasek i dosypujemy do ciasta. Nakładamy ciasto (do połowy) do foremki wyłożonej papilotkami. Pieczemy w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem przez 20 minut. Smacznego!
Świetnie wyglądają. Zresztą, ostatnio się pojawiły w sklepach takie gotowe babeczki (wiem, wiem, to zupełnie nie to samo ;) ). Takie muffinki to świetna przekąska.
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosły, pięknie się prezentują :) Kochana widzę, że szalejesz z oreo :) Same pyszności !
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - oreo nadają się jak najbardziej do wszystkich wypieków! :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie myślałam jakie przygotować babeczki- już chyba wiem! :)
OdpowiedzUsuńa, i ile ich wyjdzie? :)
OdpowiedzUsuńMagda