Musaka
Jest ciężko, czasami aż za bardzo. Dużo mam na głowie, zmęczenie daje o sobie znać coraz bardziej. Czytam teraz ciekawą książkę, która tłumaczy jakie człowiek popełnia błędy. Jak nie jest szczery w stosunku do siebie, partnera i innych ludzi. Uzmysłowiło mi jak dużo osób chce mnie podkopać, zniszczyć. Nie tyle teraz, co kiedyś. Te stare duchy ciągle powracają, a ja zamiast być silną to staje się bezsilna. Chyba czas rozpocząć walkę ze starymi demonami, które wiem, że mnie obecnie prześladują, żeby było troszkę lżej, bo wyzwań mnóstwo. Byleby do czerwca, a potem jakoś to będzie. Będę mogła zwalić na kogoś część odpowiedzialności ;)
Czasami mam ochotę ugryźć się w język, ale tego oczywiście nie robię. Zazwyczaj dzieje się tak, kiedy zadaje pytanie mojemu Facetowi - "Kochanie co chcesz zjeść na obiad?". Proponujesz kawałek mięsiwa - nie, chcesz się poświęcić i zrobić domową pizze - ponownie słyszysz nie. Co wtedy? Dowiadujesz się, że jakiś tam raper czy hip hop guru "nawija" o musakaaaaaa... No to ja jak zwykle podłamana zaczynam szukać jak to cudo zrobić. Znajduję przepis u Natalki, dopasowuje na swoje warunki i podniebienie i działam, bo cóż innego mi zostało? Najczęściej (niestety) okazuje się, że mój Facet miał nosa i dzięki niemu zrobiłam coś przepysznego. Co rozpływa się w ustach, satysfakcjonuje kubki smakowe i ma się ochotę to jeść i jeść... Dzięki Kochanie, że czasami tak mi komplikujesz, bo dzięki temu jemy dobre rzeczy. Bardzo dobre! :) Polecam na obiad lub kolację, musaka jest naprawdę przepyszna :) Przepraszam za jakość zdjęć, ale niestety po południu jest ciemno, lamp nie mam a i tempo było błyskawiczne, bo byliśmy bardzo głodni :)
Musaka
Składniki:
500g mięsa mielonego
2 bakłażany
ok. 10 ziemniaków
mały przecier pomidorowy Dawtona
puszka pokrojonych pomidorów
2 małe cebule
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
oregano
mąka
200-300g sera żółtego
Beszamel:
100g masła
3 szklanki mleka
1 żółtko
Bakłażany myjemy, kroimy w plastry ok. 0,5 cm i solimy. Zostawiamy najlepiej na durszlaku, żeby puściły sok, dzięki temu nie będą gorzkie. Obieramy, myjemy i kroimy w plasterki ziemniaki. Wrzucamy je na rozgrzaną patelnię z olejem lub oliwą z oliwek i podsmażamy ok. 5-10 minut aż lekko zmiękną i zrumienią się. Przekładamy do żaroodpornego naczynia (połowę), a drugą zostawiamy z boku. Mięso mielone doprawiamy solą i pieprzem, cebule kroimy w kostkę razem z czosnkiem. Podsmażamy czosnek, przyrumieniamy, a następnie dodajemy cebulę. Jak cebule się zeszklą dodajemy mięso i wszystko podsmażamy. W międzyczasie plastry bakłażanów odsączamy na papierze papierowym, obtaczamy w mące i układamy na rozgrzanej patelni. Podsmażamy z obu stron, aż się lekko zarumienią. Do podsmażonego mięsa dodajemy koncentrat pomidorowy oraz pomidory z puszki. Podsmażamy aż wszystkie składniki się połączą, doprawiamy do smaku. Układamy warstwy: na wyłożone ziemniaki nakładamy połowę podsmażonych bakłażanów, następnie wykładamy sos mięsny, na mięso nakładamy resztę ziemniaków oraz bakłażany. Do garnuszka wrzucamy masło, do rozpuszczonego masła dodajemy mąkę i czekamy aż zacznie skwierczeć. Dolewamy pomału mleka, cały czas mieszając najlepiej trzepaczką. Kiedy dodamy całe mleko, dodajemy żółtko i ponownie mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wszystko gotujemy na małym ogniu 5-7 minut, dosypujemy ser i mieszamy. Gotowym beszamelem polewamy warstwy musaki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 45-50 minut. Smacznego!
Madziu, przepis jest bardzo czytelny i zdjęcia również. Myślę, że po tym opisie niejeden zechce zjeść taką musakę. Ja właśnie nabrałam ochoty :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu dania. Z chęcią bym zjadła :-)
OdpowiedzUsuńTo jedno z moich ulubionych dań!
OdpowiedzUsuńhaha.. mężczyźni- a mówią, że to my marudzimy!
OdpowiedzUsuńAle musaka to genialny wybór- mniee bardzo posmakował ;)
Ale bym zjadła kawałek:)
OdpowiedzUsuńnajpyszniejszą musakę jadłam na Zakynthos, ale jestem pewna, że i Twoja jest pyszna :) kuchnia grecka to mistrzostwo, jestem jej ogromną miłośniczką :)
OdpowiedzUsuńALe pyszność:)Zdjęcia zachęcają
OdpowiedzUsuńmusaka jest przepyszna :)
OdpowiedzUsuńW wersji wege to bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubimy takie dania a musaka jest wyjątkowo pyszna:)
OdpowiedzUsuńAch, uwielbiam,3
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś musakę, tzn. próbowałam, ale nie wyszła taka idealna :(
OdpowiedzUsuńMusaka to ja rozumiem i nie odmawiam :)
OdpowiedzUsuńMusakę jem w jednej z warszawskich knajpek. Sama nigdy nie robiłam. Pyszna wyszła, pięknie i smakowicie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie też zrobić kiedyś musakę, jeszcze nigdy nie jadłam, a bardzo mnie ciekawi jej smak :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam musakę!
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale zrobię na pewno :))
OdpowiedzUsuńMusaka jeszcze mi nieznana, ale chętnie by się podjadło z twojego talerza :)
OdpowiedzUsuńJa musakę robiłam raz, ale nie była za dobra, więc zakładam, że po prostu mi nie wyszła. Muszę spróbować jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię musakę, jadłam w Grecji, ale domowa wychodzi równie smacznie :)
OdpowiedzUsuńMój mąż zje wszystko co wjedzie na stół ,ja chcę warzywa,bez problemu...a musaki w życiu nie jadłam.
OdpowiedzUsuńOryginalnej musaki jeszcze nie robiłam. Dziękuję za przepis, zapisuję:) Mój mąż też ma rózne zachcianki:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, sama rzadko robię zapiekanki, ale chętnie spróbowałabym Twojej musaki...
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek. Bardzo ja lubię :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tym daniu! Muszę zrobić wersję wege ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie, bo mięso, ale robiłam posobną zapiekankę. :D
OdpowiedzUsuńMusaka zawsze kojarzy mi się z wczasami w Grecji. Pysznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam ! Wygląda zachęcająco !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zapachniało Grecją!
OdpowiedzUsuńOj tak, to musiało być pyszne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDomowa musaka naprawdę smakuje przepysznie !
OdpowiedzUsuńGreckie klimaty :)
OdpowiedzUsuńale mi smaku zrobiłaś
OdpowiedzUsuńTak mi narobiłaś smaka, że chyba kupię dzisiaj bakłażana :-)
OdpowiedzUsuńMój zazwyczaj mówi że chce schabowego i to ja muszę sama kombinować:) musaki nie jadłam nigdy, ale muszę spróbować,wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuń