Kanapka Wiedźmina
Czas leci jak szalony. Ostatnie formalności związane ze ślubem załatwione, wizyta u fryzjera zaliczona, trochę grillowania i odpoczynku. Tydzień zleciał nie wiadomo kiedy, sobota zleci i zaraz znowu do pracy. Upał niemiłosierny, w środę miałam kryzys i słońca serdecznie dość. Ale lepiej, że jest gorąco niż by miało padać i być zimno.
Mój Facet zaraził mnie miłością do Wiedźmina. Nie sądziłam, że da radę to zrobić, ale dał... W związku z tym dziwnym trafem znalazł przepis na Kanapkę Wiedźmina. Wolny dzień skłonił nas do tego, by odpalić grilla i zafundować sobie tę wypasioną kanapkę. Kiedy spróbowaliśmy wszystkich smaków oddzielnie (sosy, mięso) to wydało nam się, że nic dobrego z tego nie wyjdzie... Ale po złożeniu w całość kanapka wyszła pyszna! Smaki przenikają się, sos ciemny jest cierpki od piwa, a jasny łagodzi podniebienie. Do tego chrupiąca bułka i kanapki zniknęły w mig! Ja jako przyszywana Yennefer przez mój nowy, ciemny kolor włosów - gorąco polecam! Miła odmiana dla grillowanej kiełbasy i kaszanki :)
Kanapka Wiedźmina
Składniki:
500g piersi z kurczaka
kilka pieczarek
cztery duże bułki
marynata/sos ciemny
piwo Porter (Ciechan Ciemny)
2 ząbki czosnku
3 łyżeczki musztardy sarepskiej
6 łyżeczek miodu
sok z połowy cytryny
sól, pieprz
sos jasny
jogurt grecki
świeża Bazylia
sól
3 łyżki soku z cytryny
Przygotowanie:
Do miski wlewamy wszystkie składniki marynaty. Mięso czyścimy z niepotrzebnych błonek i kostek, wrzucamy do marynaty i zostawiamy przykryte w lodówce minimum godzinę, najlepiej na całą noc, aby smaki się przegryzły. Odlewamy marynatę od mięsa, wlewamy do garnuszka i podgrzewamy na dużym ogniu ok. 15-20 minut, aby sos wyparował wodę i zgęstniał. Uważaj, aby go nie przypalić. Sos jeśli będzie za gorzki od piwa można osłodzić miodem. Filety z kurczaka kładziemy na rozgrzanym grillu lub patelni grillowej. Smażymy do zrumienienia i miękkości ok. 7-10 minut. Bułki kroimy na pół i również podpiekamy. Pieczarki myjemy, kroimy w plasterki i grillujemy. Przygotowujemy sos, jogurt łączymy z posiekaną bazylią i przyprawiamy do smaku. Składamy kanapkę - bułkę smarujemy ciemnym sosem, na nią nakładamy mięso, następnie pieczarki, wierz polewamy jasnym sosem. Przykrywamy długą połową bułki, zgniatamy i zajadamy :) Smacznego!
Bardzo ciekawy pomysł na kanapkę z piwnym sosem !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
taką kanapeczkę to ja zawsze chętnie
OdpowiedzUsuńO Madziu ale ładna bułeczka, niejedna wiedźma się z niej ucieszy :)
OdpowiedzUsuńNo no, nieźle :D
OdpowiedzUsuńSuper kanapeczka :-)
OdpowiedzUsuńGrillowanie w taki upał, podziwiam!!! Mega kanapka :)
OdpowiedzUsuńTaka kanapka musi być pyszna:):)
OdpowiedzUsuńtaką kanapką bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńNa pewno smakuje świetnie ;)
OdpowiedzUsuńprostozpiekarnika.blogspot.com
Nooo, taką kanapkę to bym zjadła<3
OdpowiedzUsuńOjjjj jaka pyszna! Ten piwny sos fajny :)
OdpowiedzUsuńOjjjj jaka pyszna! Ten piwny sos fajny :)
OdpowiedzUsuńGłód się odezwał na sam widok tej kanapy,bo kanapką trudno nazwać taką w XXL rozmiarze:)
OdpowiedzUsuńWiedźmin jest chyba bardzo zaraźliwy, bo moja młoda też go czyta :)
OdpowiedzUsuńa kanapka brzmi bardzo apetycznie:)
Snmakowita, poproszę!
OdpowiedzUsuńDobra, solidna kanap...a na poważny głód :) Spróbowałabym.
OdpowiedzUsuńZapraszam do zajrzenia na mojego bloga ze słodkościami: www.livingonmyown.pl
kanapka idealna :) powodzenia w przygotowaniach (ja już tydzień temu zostałam zaoobrączkowana) ;)
OdpowiedzUsuńSmakowita, treściwa kanapka :)
OdpowiedzUsuńA to ciekawostka - muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńAle fajna kanapka! Świetne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńMarynata brzmi bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńto się nazywa porządna kanapka! :)
OdpowiedzUsuńporządne te kanapki :) wyglądają smakowicie
OdpowiedzUsuńImponująca ta kanapeczka ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna kanapka! :) Można się taką najeść :D
OdpowiedzUsuńNa taką kanapkę to i ja chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńI niech ktoś powie, że kanapki są nudne:) Sos mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńNiezła, chyba zgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńale fajna kanapka! pychota : )
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńDostałem ślinotoku! :)
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam ale jak Wiedźmina to wiedziałam, że musi być z mięsem bo czym mógł żywić się Wiedźmin jak nie mięsem... :P
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie! uwielbiam takie kanapki! zjadłabym kęs, albo i całą! :)
OdpowiedzUsuńSuper :)) Taka kanapkę chętnie bym zjadła :))
OdpowiedzUsuńAle czaderska! :-D
OdpowiedzUsuńKurcze, zapowiada się fajnie! :D Uwielbiam buły z kurczakiem. :)
OdpowiedzUsuńMEGA KANAPKA!
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńWow ale kanapka :) chętnie wypróbuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Madzia :)
Ale pyszna kanapka! Muszę sobie taką przygotować :D
OdpowiedzUsuńNa wynos poproszę, dobra i lepsza od tych fastwodowych :-)
OdpowiedzUsuńFajna, a najważniejsze, ze to świetna zabawa przygotować coś współnie z myśłę o kimś kochanym:)
OdpowiedzUsuńAle numer - u mnie placki wiedźmina hahaa:)
OdpowiedzUsuńAle numer - u mnie placki wiedźmina hahaa:)
OdpowiedzUsuńTakiej kanapki jeszcze nie jadłam, musi być mega dobra. Chętnie wypróbuję przy najbliższym grillu :)
OdpowiedzUsuńMega kanapka dla prawdziwych głodomorów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń