Złota tarta jabłkowa z kruszonką wg Gordona Ramsay'a
Niektórzy skrobali już szyby w samochodzie. Inni wyjęli czapkę, szalik, rękawiczki i kurtkę. Ja wyjęłam na razie jesienną kurteczką i grube rękawiczki. Co jak co, ale moje ręce lubią marznąć ;) Nie znoszę jesieni i zimy. Im jestem starsza tym coraz bardziej czuję, że zimna to ja nie znoszę :) Trzeba przetrwać ten czas, oby tylko ta zima była łagodna i szybko przyszła wiosna!
Na razie czas na typowo jesienny wypiek. Pewna kochana Mordeczka sprezentowała mi książkę Gordona Ramsey'a. W końcu udało mi się do niej sięgnąć, a tam znalazłam tartę idealnie pasującą do obecnej pory roku. Oczywiście musiałam wprowadzić swoje zmiany, ale nie są duże :) Ciasto kruche, spód tarty wychodzi idealnie kruchy. Jabłka z dodatkiem suszonych moreli, a nie malin jak w pierwowzorze przepisu dodają tarcie charakteru. No i wierz... cudowna kruszonka. Boska tarta, zniknęła w mgnieniu oka. Polecam :)
Złota tarta jabłkowa z kruszonką wg Gordona Ramsay'a
Składniki:
Pate sucree - ciasto kruche
250g miękkiego masła
180g drobnego cukru
2 duże jajka
500g mąki pszennej
1/4 łyżeczki soli morskiej
farsz
4-5 dużych jabłek
50g masła
100g rodzynek albo moreli suszonych
kruszonka
75g mąki
pół łyżeczki cynamonu
40g masła
40g cukru
Mikserem elektrycznym ucieramy w misce masło i cukier na gładką, kremową, ale nie puszystą masę. Na wolnych obrotach miksera stopniowo wmieszamy ubite jajka. Zatrzymujemy urządzenie raz czy dwa i zdrapujemy masę ze ścianek na naczynia. Przesiewamy mąkę z solą. Na najniższych obrotach miksera w 3 lub 4 partiach wmieszamy mąkę do masy. Przestajemy miksować, gdy tylko składniki się połączą. Wykładamy na lekko posypaną mąką stolnicę i krótko zagniatamy ciasto rękami - do gładkości, nie zbyt długo, aby ciasto nie zmiękło od ciepła rąk. Dzielimy ciasto na 2 części. Jedną część wrzucamy do zamrażalnika na inny raz, a drugą kulę owijamy folią spożywczą i wrzucamy do lodówki na 20 minut.
Schłodzone kruche ciasto wyrabiamy przez chwilę, aby zapobiec pękaniu w czasie wałkowania. Posypujemy powierzchnię lekko mąką i wałkujemy ciasto szybko, lekkimi i równymi ruchami. Wykładamy ciastem formę do tarty (u mnie o średnicy 26cm). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 15 minut. W tym czasie szykujemy farsz. Jabłka kroimy na ćwiartki, wykrawamy gniazda nasienne i obieramy, kroimy w 2 cm kostkę. Rozgrzewamy na patelni masło i dodajemy pokrojone jabłka podsmażając ok. 5-7 minut. Suszone morele blenderujemy na drobne kawałki. Składniki do kruszonki mieszamy razem. Jabłka mieszamy z morelami i wykładamy na podpieczony spód tarty. Wierzch posypujemy kruszonką i wstawiamy ponownie do piekarnika na 30 minut. Studzimy na kratce i studzimy. Smacznego!
Uwielbiam takie mocno chrupiące tarty :)
OdpowiedzUsuńzłota, jesienna tarta :) i ta kruszonka :D
OdpowiedzUsuńkoniecznie do zrobienia bo przepisy Gordona uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńmniam! uwielbiam Gordona więc przepis na 100% jest świetny!
OdpowiedzUsuńa ja upiekę dziś ciasto biszkoptowe z jabłuszkami. Jak się uda to też będzie pyszne, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMniam. Rewelacyjne jesienne ciasto :-):-):-) pyszności. A zimna też nie cierpię :-):-):-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że tak szybko zniknęła!
OdpowiedzUsuńMadziu tak patrzę patrzę na to ciacho i aż zgłodniałam. U mnie dziś skromnie, bo goście wszystko........ :))
OdpowiedzUsuńtaka tarta na pewno poprawiłaby mi nastrój :))
OdpowiedzUsuńIdealny wypiek na jesienne dni :) Pysznie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńIdealnie chrupiąca <3 Pysznie :) Czuję tu jesień !
OdpowiedzUsuńU mnie póki co, jest jeszcze ciepło, ale przepis zapiszę jak nadejdą chłodniejsze dni. I chętnie ja schrupię :)
OdpowiedzUsuńjabłka z kruszonką- mniam, musi być pysznie:)
OdpowiedzUsuńWpraszam się na takie jabłkowe pyszności :-)
OdpowiedzUsuńno,no,no.. jego książka w domu to skarb! :D
OdpowiedzUsuńi ta taaaartaaaaa <3 <3
Wygląda rozkosznie!
OdpowiedzUsuńMmmmmm...
jabłka i kruszonka - wpraszam się na kawałek :)
OdpowiedzUsuńKolejne pyszne ciasto Madziu:)
OdpowiedzUsuńObłędnie musiała smakować :)
OdpowiedzUsuńPyszotka, porywam kawałek :)
OdpowiedzUsuńKruszonka wspaniale podkręca smak jabłek. Trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńMusiała być pyszna! :D To chyba dziwne, ale lubię takie przypieczone trochę za bardzo brzegi ;P
OdpowiedzUsuńAch, zjadłabym kawałek!
OdpowiedzUsuńOj tak, Gordon wie, co dobre :)
OdpowiedzUsuńkocham Gordona, bo jego przepisy zawsze mi smakują! :)
OdpowiedzUsuńI ja tu wrócę po nią:-) Kruszonka z cynamonem - bardzo ciekawie się zapowiada:-)
OdpowiedzUsuńNie cierpię chłodu, muszę takiej szarlotki na pocieszenie :)
OdpowiedzUsuńWczoraj piekłam szarlotkę i dzięki temu nie ucieka mi teraz język czytając opis Twojego wypieku :)
OdpowiedzUsuńBoska!
OdpowiedzUsuńpyszna tarta i jeszcze z kruszonką, mniam!
OdpowiedzUsuńMadziu, wygląda bosko, koniecznie muszę wypróbować... Mmm pychota :)
OdpowiedzUsuńMagda, jak już ci Gordon nie straszny to ty upieczesz wszystko!.
OdpowiedzUsuńJak sie zalapac na kawalek? Bo wyglada przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńOj kolejna pozycja do przetestowania! Pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńuff a myślałam,że tylko ja chodzę w rękawiczkach ;)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda !
Kruche ciasto i jabłka - wg. mnie jedno z najlepszych połączeń :D
OdpowiedzUsuńZ morelami i jabłkami to ja poproszę kawałek. Fajna książkę dostałaś :-)
OdpowiedzUsuńNo, no cudna :) Przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuń