Muffinki z coca colą i bananem
Taki weekend mogę mieć co tydzień. Cisza, spokój, spacery i piękna pogoda :) Aż dzisiaj, pomimo tego że poniedziałek – mam wielkiego banana na twarzy :)
Pijąc kolejny łyk coca coli stwierdziłam, że... można by było coś z niej fajnego upiec. Skoro ciasto FANTAstyczne było naprawdę fantastyczne, to może z coca colą będzie podobnie? Przeszukałam blogi i trafiłam na muffinki Dzikowca. Z bananem? Cola i banan? Muszę spróbować! I nie żałuję, muffinki były przepyszne! Oblane rozpuszczoną czekoladą, wilgotne i puszyste w środku - dla mnie bomba! Polecam spróbować, kto jeszcze ich nie zna :)
Muffinki z coca colą i bananem
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
2 jajka
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
3/4 szklanki coca coli
1/4 szklanki oleju
1 banan
tabliczka mlecznej czekolady
Przygotowanie:
Wszystkie składniki mokre mieszamy trzepaczką. Składniki suche umieszczamy w oddzielnej misce. Łączymy zawartość obu naczyń i mieszamy (krótko, tylko do połączenia składników). Foremki do muffinek napełniamy masą, na początku tylko zakrywając dno. Do każdej wkładamy plasterek banana, a następnie dopełniamy masą do 3/4 wysokości papilotki. Muffinki wstawiamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika ok. 20 minut. Tabliczkę czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej i polewamy nią muffinki. Smacznego!
Podoba mi się pomysł z tym plasterkiem banana w środku :)
OdpowiedzUsuńPoproszę do kawy...
OdpowiedzUsuńMniammmmmm...
Ależ to brzmi i wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam dodatek coli do ciasta!! Przepysznie wygląda! ;))
OdpowiedzUsuńSuper skomponowane smaki!
OdpowiedzUsuńOjej, jaka miła niespodzianka :) Cieszę się, że smakowały! Wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńNo to dałaś czadu! Niesamowite te Twoje colowe muffiny.
OdpowiedzUsuńFajne muffiny, że też nie znalazłam ich u Mariki ;)
OdpowiedzUsuńo matko! z coca colą? :D to musi być niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńO kurde, takiego połączenia jeszcze nie widziałam. :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i z taką bananową niespodzianką w środku.... to jest coś! Pychota :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak smakują takie muffinki z colą?
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Poproszę jedną :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wypieki na bąbelkach :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ciacha z colą:)
OdpowiedzUsuńCzy ja mogę ci coś poradzić ?,kiedy robisz fotkę to zwróć też uwagę na tło ,lepiej jakby tej sterty butelek nie było widać ,to tak ode mnie .
OdpowiedzUsuńo rany! smakowite połączenie :))
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis:) Podoba mi się ta czekolada na wierzchu;] Ja ---- > miłość do czekolady <3
OdpowiedzUsuńKusisz okropnie. Dodatek coli i czekolada. Smaki dzieciństwa dodatkowo w pysznej babeczce. :)
OdpowiedzUsuńwolę ukrytą w ciastach niż pić, dlatego ten przepis bomba! :D
OdpowiedzUsuńJa jestem za, pewnie dzięki bombelką są tak fajnie puszyste :D
Ale ciekawe połączenie ! Musze je wypróbować !
OdpowiedzUsuńAleż Ty Magda masz rękę do słodkości, babeczki do schrupania:))
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńmmmm ! Nigdy nic nie rozbiłam z coca-colą (jadłam tylko losy waniliowe z pepsi;p) Muszę się skusić na te muffinki!
OdpowiedzUsuńWyglądają znakomicie. Ja często na gazowanej wodzie robię racuchy też się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie banan i cola :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji próbować wypieków z colą:) Brzmi ciekawie! Z pewnością wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńAle one pysznie wyglądają, a ja piję właśnie kawę - no nic - choć się napatrzę do syta;)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączanie, muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńJakie ty pyszne ciacha robisz, na coli jeszcze nie jadłam babeczek. Do tego banan pyszności :-)
OdpowiedzUsuńPulchniutkie i pyszne! Pięknie wyrosły :-)
OdpowiedzUsuńz colą jadłyśmy, ale z colą i bananem jeszcze nie:) trzeba to nadrobić.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za nominację .Jestem szczęśliwa i zaszczycona .Ja już od dawna nie biorę w tym udziału ,z prostego powodu - wszystko co miałam napisac już napisałam (w zakładkach nominacje ) .Mam nadzieję ,że się nie obrazisz,i wpadniesz jeszcze do mnie w odwiedziny na ciacho .Dziękuję !
OdpowiedzUsuńFAJNIE JEST DOWIEDZIEC CZEGOŚ NOWEGO O OSOBIE KTÓRĄ SIĘ ODWIEDZA NAWET WIRTUALNIE .MIAŁAM WRAŻENIE ,ŻE CZYTAM O SOBIE
No no ! intrygujące połączenie!
OdpowiedzUsuńLubię colę w wypiekach są takie wilgotne :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie! No i wyglądają po prostu bajecznie:)
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOOOOOO fantastyczne połączenie:) super.
OdpowiedzUsuńZnowu cos pysznego i fajne zestawienie smaków :)
OdpowiedzUsuńintrygujące połączenie, ale wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl :))))) Szkoda, ze ja na niego nie wpadlam :)
OdpowiedzUsuńMuffinki wprowadzające w dobry nastrój :D
OdpowiedzUsuńNie jadłam takich :) Fajne ;D
OdpowiedzUsuńMój chłopak były wniebowzięty jak bym mu takie postawiła przed nosem, bo on przecież bez coli żyć nie może :P Musze kiedyś je zrobić :D
OdpowiedzUsuńAle fajne:)trzeba by wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPyszne muffinki, a na dodatek oblane czekoladą... Bajka :)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam. Zapiszę przepis i wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńPyszne muffins, z chęcią się poczęstuję :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Jak z bananem to już uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają naprawdę rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńz bananem na pewno są wilgotne a takie lubię najbardziej
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie :) Do porannej kawusi idealne :)
OdpowiedzUsuń