Maślankowe muffinki z dżemem
Ostatni tydzień był tak miło słoneczny, przyjazny dla ciała i ducha. Uwielbiam wiosnę! Krótki spacer od tramwaju, spojrzenie na rozkwitające pąki, rosnącą trawę... cudowne uczucie :) Marzec, kwiecień i maj to moje miesiące... cudnie jest obserwować świat, kiedy tak pięknie rozkwita. Czekam jeszcze na zapachy :)
Kolejna nominacja o której ostatnio wspominałam jest od Olgi. Oto moje odpowiedzi na pytania i przypomnienie o zabawie:
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Moje odpowiedzi:
1. Z jaką sławną osobą najchętniej wybrałabyś/łbyś się na kawę i ciacho?
Z Martyną Wojciechowską - chciałabym pogadać z nią o rajdach samochodowych ;)
2. Sernik czy szarlotka?
Jednak chyba sernik... chociaż to bardzo trudny wybór ;)
3. Twój ulubiony zapach to...
Pole pełne maków...
4. Kim chciałaś/eś zostać w dzieciństwie?
Dziennikarką.
5. Wypiek lub deser, który najbardziej kojarzy Ci się z domem rodzinnym to...
Murzynek mojej Mamy.
6. Śniadanie na słodko czy słono?
Zdecydowanie na słono.
7. Twoje wymarzone miejsce na wakacje to...
Wszędzie dobrze byleby nad morzem :)
8. Twoje najgorsze kulinarne wspomnienie z przedszkola to...
Szpinak...
9. Twoja ulubiona czekolada to...
Czekolada z orzechami
10. Twoja największa wada to...
Niecierpliwość.
11. Kot czy pies?
Pies.
Moje pytania:
1. Czekolada czy orzechy?
2. Moje ulubione warzywo to...
3. Truskawki czy jagody?
4. Gdyby świat się miał skończyć za pięć minut...
5. Najbardziej podziwiam...
6. Działam w kuchni: samotnie czy z kimś?
7. Kiedy zamykam oczy widzę...
8. Moja wymarzona kuchnia jest w kolorach...
9. Owoce morza są dla mnie...
10. Dzień bez gotowania...
11. Ciasto z owocami czy czekoladą?
Tym razem nie nominuję blogów, a nominuję komentujących. Kto ma ochotę, zostawcie swoje odpowiedzi w komentarzach :)
Wpadła mi w rękę maślanka. Miałam ją wypić tak po prostu, ale jednak... przeszła mi ochota. Trzeba było ją do czegoś wykorzystać i padło na muffinki. Dżem truskawkowy też przy okazji prosił się o jego wykorzystanie... no i oto są! Wilgotne, pyszne i w ogóle mniam... :)
Maślankowe muffinki z dżemem
Składniki:
mmm takie muffinki od rana to sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńMuffinki? Nie odmówię nigdy. Pysznie wyglądają. Do kawusi akurat :)
OdpowiedzUsuńOm nom nom. <3 Leżę właśnie w piżamce w łóżeczku, poproszę taką muffinkę na śniadanie razem z kubkiem gorącjej czekolady. :)
OdpowiedzUsuńomnom.. wieki nie robiłam/jadłam muffin! Co ze mnie za cep, że o nich zapomniałam! :O
OdpowiedzUsuńMmmm.. :)
Właśnie piję kawę...a Twoje muffinki są tak apetyczne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
wyglądają przepysznie! Ja wciąż nie dorobiłam się formy na muffinki, więc niestety sama ich nie robię...
OdpowiedzUsuńHmm, wiosna, tak, to cudowna pora roku. Ciepło, rozkwitanie wszystkiego na wiosnę, pierwsze promienie słońca, które wreszcie naprawdę grzeją... No jak tu się nie cieszyć?
OdpowiedzUsuńA maślankę lubię od dawna i często sobie kupuję właśnie po to, by tak po prostu wypić ;-)
Wyrosły idealnie ^^
OdpowiedzUsuńSuper te muffinki. Zjadałbym takie teraz do herbatki.
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńZ rana to faktycznie przyjemność jedzenia takich muffin
OdpowiedzUsuńPychotki :)
OdpowiedzUsuńBiorę dwie:) zapakować proszę. Nie opieram się;]
OdpowiedzUsuńWszyscy biorą muffinki ,biorę i ja!.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te małe słodkości :)
OdpowiedzUsuńMufinki wyrosły bardzo pięknie. aż się chce sięgnąć :))
OdpowiedzUsuńTylko zajadać !
OdpowiedzUsuńFajne :)) Super Ci wyrosły :))
OdpowiedzUsuńJakie piękniutkie <3
OdpowiedzUsuńfajny przepis:) a muffinki bardzo lubią moje córki- biorą zamiast kanapek do szkoły:)
OdpowiedzUsuńTak uroczo popękały, że aż nie mogę się na nie napatrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję !- ciekawie poczytac o Tobie coś więcej
OdpowiedzUsuńMuffinki - proszę ze dwie i kawkę do tego
kusisz mnie tu takimi pysznościami gdy ja sobie zakaz do słodyczy zrobiłam, chyba że fit:P
OdpowiedzUsuńJak ja dawano nie robiłam muffinek! Muszę to zmienić; D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyrosły i popękały, dodaje to im uroku: )
Mega nadziane! Dlatego tak kuszą! ;D
OdpowiedzUsuńDawno już nie robiłam muffin, bardzo lubię te na maślance. Wyglądają ślicznie
OdpowiedzUsuńale okrągłe! ciągle przymierzam się do kupienia takiej formy do muffinek i chyba rzeczywiście powinnam to zrobić :)
OdpowiedzUsuńMniaaam! Muffiny moja miłość<3
OdpowiedzUsuńmój brat uwielbia muffinki, myślę , że te również by pokochał ;)
OdpowiedzUsuńMuffiny <3 Będę musiała koniecznie upiec <3
OdpowiedzUsuńślicznie ponękały z wierzchu, nie skończyłabym na jednym:)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący przepis!! ;)
OdpowiedzUsuńNie dość, że muffinki to jeszcze maślane, i dżemik w środku, rewelacja:)!
OdpowiedzUsuńPodkradam jedną, albo nie, podkradam dwie :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, chyba będę musiała pogodzić się z piekarnikiem i coś upiec - narobiłaś mi smaka ;)
OdpowiedzUsuńRany jak Ty to robisz, że one tak Ci wyrastają?;> Wspaniałe są, jadłabym!!
OdpowiedzUsuńA ile maślanki bo same zera są?:)
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy wiosna i widok wszystkiego co rozkwita :) Muffinki wyglądają baaardzo smakowicie. Do porannej kawusi idealne :)
OdpowiedzUsuńMuffinki kocham! Takie z maślanką chętnie bym przyjęła :)
OdpowiedzUsuńMuffinki wyszły pięknie - wyrośnięte i apetyczne!
OdpowiedzUsuńPyszniutkie takie na maślance :)
OdpowiedzUsuńA więc odpowiadam....:)
OdpowiedzUsuńCzekolada- mocno gorzka.
Warzywo-pomidory choć to owoc, ale dorzucę ogórki.
Zdecydowanie truskawki.
Kiedy zamknę oczy widzę..miniony dzień.
Gdyby świat miał się zakończyć za pięć min...postarałabym się innym powiedzieć jak bardzo są dla mnie ważni.
Najbardziej podziwiam ludzi niepełnosprawnych za ich pozytywne nastawienie do świata.
Kuchnia to moje królestwo, przestałam się łudzić że ktoś mi w nim pomoże. Choć z drugiej strony fajnie być "panem i władcą" :)
Moja wymarzona kuchnia to żółty z czernią.
Owoce morza są...nie dla mnie.
Dzień bez gotowania jest dla mnie...dniem pustym . nie do końca wypełnionym.
Ciasto z owocami, choć jak będzie z czekoladą na wierzchu się wcale nie pogniewam.
Chyba kolejność mi się pomerdała :) miłego dnia :))
To coś dla mojego syna, on uwielbia takie muffiny, w dodatku proste w przygotowaniu :-)
OdpowiedzUsuń